Witajcie!!!
Mam zaszczyt ogłosić, że dokładnie tydzień temu w naszej hodowli, zagościło na tym świecie 10 cudownych szczeniąt!!!
Poród przebiegał bardzo lekko (jako, że to był nasz pierwszy tajowy poród i spodziewaliśmy się wielu przeszkód). Kirunia rodziła dokładnie 12 godzin ale od początku do końca miała dużo, dużo siły i radziła sobie naprawdę świetnie. Pomoc z mojej strony konieczna(?) była tylko przy pierwszym szczenięciu, później już poszło jak z płatka i urodziła nam niesamowite rozmaitości w postaci przeuroczych malusich pieseczków – takich tyci tajów <3
A oto mały fotoreportaż: